Pojebańcu, trzymałeś za długo mnie w kagańcu
Dzięki Bogu, rozjebałem ten jebany łańcuch
I jestem, mocno pojebany wujek Fester
Ty weź mnie nie denerwuj, bo ja to Winchester
To kochany urwis, co ludzi lubi wkurwić
I nienawidzi chujni, cziki-cziki, chujni
To dla blokowiska, dla kamienicy, Suburbi
Ja tobie dałem pojebany styl, nie dziękuj mi
Ilu tych raperów miało grymas?
Bo mnie wtedy wszędzie grali, kurwa, na rewirach
Jason, to wiadome, że to niebywały tyran
A te ulice to jego prywatna ósma mila
Kto mówił o tym, o czym nie wypada?
Kto dał tobie tyle kontrowersji?
Kto był prowodyrem tego zamieszania?
Cziki-cziki-cziki-czi, nowy Shady
Kto mówił o tym, o czym nie wypada?
Kto dał tobie tyle kontrowersji?
Kto był prowodyrem tego zamieszania?
Cziki-cziki-cziki-czi, nowy Shady (skurwysynu!)
Kto tworzył tę muzykę dla was? Kto?
I kto wyrzygał te emocje na raz? No kto?
Kto rzucił ten emocjonalny granat? Kto?
I kto pokonał pierdolony marazm? No kto?
Tego Supermana to nie rusza Krypton
Chociaż życie czasami uderza niczym Kliczko
Mój rap nie należy do słodziaków niczym Gizmo
Oby cię do celu święty poprowadził Krzysztof
Bo bywa czasem ślisko! Te lamenty, bez przerwy
Momenty, patenty, kolędy, przekręty
Odmęty, skołatane nerwy
Nie wiadomo którędy, jebać sentymenty (skurwysynu!)
Kto mówił o tym, o czym nie wypada?
Kto dał tobie tyle kontrowersji?
Kto był prowodyrem tego zamieszania?
Cziki-cziki-cziki-czi, nowy Shady
Kto mówił o tym, o czym nie wypada?
Kto dał tobie tyle kontrowersji?
Kto był prowodyrem tego zamieszania?
Cziki-cziki-cziki-czi, nowy Shady (skurwysynu!)
Kto mówił o tym, o czym nie wypada?
Kto dał tobie tyle kontrowersji?
Kto był prowodyrem tego zamieszania?
Cziki-cziki-cziki-czi, nowy Shady (skurwysynu!)
Kto mówił o tym, o czym nie wypada?
Kto dał tobie tyle kontrowersji?
Kto był prowodyrem tego zamieszania?
Cziki-cziki-cziki-czi, nowy Shady
♪
Cziki-cziki-cziki-czi
Cziki-cziki-cziki-czi, nowy Shady
♪
Cziki-cziki-cziki-czi
Cziki-cziki-cziki-czi
Skurwysynu, nowy Shady
Поcмотреть все песни артиста