Hej wichrze wiej! Będziesz nam oddechem Którym popchniesz krew W skutym lodem ciele! Hej wichrze wiej! Hej, wichrze wiej! Ogrzejesz nas wytrwałych Ognie przygasimy Przegonisz mroźne żale! Hej, wichrze wiej! Unieś nas wysoko Ocenimy z góry świat Pokochamy go na nowo! Hej! hej! Unieś nas wysoko Hej! hej! ♪ Hej wichrze wiej! Odgonisz leśne zmory One jedzą w środku głowy Chęci do rozmowy! Hej! Hej wichrze wiej! Wiej! Wiej! Hej wichrze wiej! Nie widzisz tych zbrodni To nie nasze dzieło Tylko naszych dłoni! Hej wichrze wiej! Hej! Hej! ♪ Hej wichrze wiej! Hej wichrze wiej! Zdmuchnij nam godziny Piszcz, gwiżdż Wołaj na stracenie! Wołaj na stracenie! Hej wichrze wiej! Ukołysz na sznurku trupa Bo wiecznym snem zasnąć To wielka jest sztuka! Hej wichrze wiej! AAAAAAAAH! Hej! ♪ Hej wichrze wiej! Potargaj te słowa Puste ich znaczenie Choć pełna jest głowa! Hej wichrze wiej! Hej! Hej! Hej! Hej wichrze wiej! Zmysły nam pomieszaj Ilekroć w tył spojrzymy Szukając swego cienia! Hej! Wiej, wichrze wiej! Hej! Wiej! Wiej! Ostatnią zimową nocą Wiatr hula i świszczy Ale wiosny nie niesie Tylko martwe polskie deszcze! Ah!