Stoisz koło mnie Powiem nieskromnie: Jarasz mnie! Pójdziemy do mnie Powiem nieskromnie: Jarasz mnie! Jarasz mnie! Jarasz mnie! Wpadłaś w oko z daleka Widzę ciebie jak czekasz Na autobus którym jeżdżę ja Pojechałem tuż za tobą Kręta wyboistą drogą Żeby wiedzieć gdzie mi4eszkasz I umówić się Miałaś bardzo słodki głos Lekko zakręcony włos Spodobałaś mi się bardzo Aż zatkało mnie Nie wiedziałem co powiedzieć W końcu prawie nie znam ciebie I do głowy mi przyszły Tylko słowa te Stoisz koło mnie Powiem nieskromnie: Jarasz mnie! Pójdziemy do mnie Powiem nieskromnie: Jarasz mnie! Teraz gdy cię lepiej znam Coś do powiedzenia mam Pewnie więcej niż wtedy, gdy zatkało mnie Wiem gdzie mieszkasz i pracujesz Ciągle ciebie obserwuję Jestem jak James Bond – nie wiadomo skąd Jak cię widzę znowu mam ten przedzawałowy stan Serce mocniej bije, całe ciało drży Nadal nie wiem co powiedzieć, choć już trochę znamy siebie Wiec do głowy przyszły mi znowu słowa te Stoisz koło mnie Powiem nieskromnie: Jarasz mnie! Pójdziemy do mnie Powiem nieskromnie: Jarasz mnie!