Ta raperka udawała, że kolana jej nie miękną nigdy
Że łajdaczka z Instagrama znana i nie zrobisz krzywdy
Wszystkie serca połamała, ona i szyldy
Futra, poncza, aksamity, blichtr i głaski zieleniny
Te jachty, te bugatti, te diamenty
Ty parking, kasety i korale na kręgi
Ją ciągnęło do Lambo i do beemki
Ty stałeś jak opoka obok taki piękny, bezszelestny
Zerkam ukradkiem, jaki przystojny Volkswagen
Chcę Cię gładzić po gale podziwiając co manewr
Kanciaste kształty masz jak malowane
Moje tętno tak wysokie, jak Twój każdy parametr
Nawinęłam do typiary, skoro ty Lambo, ja Polo
Godzi mnie w serce to, na co się godzisz rapopolo
Solidne foundation będzie dla mnie i polo podporą
A te twoje Lambo to pan samochodzik yolo
I wzięłam Cię w swoje ramiona, uspokojona
Wiedząc, że tak to ma być ja i ty jak HH i Ri
Takiej miłości nie da ci żadna z tych byczys (żadna z byczys)
Słucham tych pomruków i podziwiam
Wrr wrr wrr
Kocham te okrągłe oczęta błyszczące
Kiedy trudno na szosie zwalniam jak po syropie
Ty masz cztery biegi, ja siedem żyć i jestem kotem
Jestem bejbą, jestem Legią, jestem z Tobą, Polo bogiem?
Jestem całkiem zwinną pizdą, a
W sercu mam wisdom, a
W rozumie milion, a
W polo laid back
Babe, coupe fox, oh
Jestem całkiem zwinną pizdą, a
W sercu mam wisdom, a
W rozumie milion, a
W polo laid back
Babe, coupe fox, oho
Dzięki, że mnie ratujesz jak mam za hajsem pościg
Redukuję Cię pod górę, ty tak głaszczesz mnie po pupie
Znosisz moje humory jak dojadą mnie już ludzie
Dojadę z Tobą wszędzie, dojadę ludzi jak się wkurwię
Od kluczyka do potęgi, królowie jezdni
Przeznaczeni, najlepsi, nie dla nas ghostwriterzy
Ty, ja, nocne miasto i kozackie kasety
Co jest kurwa
Co? Wgniotłam sprzęgło do ziemi
Może za bardzo królowa, co? Pękła opona
Niepełny orgazm, robię patent na obrotach
Krzywisz się w bólach na zapasówce, a ja już tęsknie
Mój grill całuje czule Twój grill, co z nami będzie
Dziś
Znam powody dla których cię tu nie ma
Ale tak naprawdę chcesz tego bardziej
Nie mizdrzę się jak te panny z brzydkich czasopism
Ale tak naprawdę, pobudzam wyobraźnię
Jestem całkiem zwinną pizdą, a
W sercu mam wisdom, a
W rozumie milion, a
W polo laid back
Babe, coupe fox, oh
Jestem całkiem zwinną pizdą, a
W sercu mam wisdom, a
W rozumie milion, a
W polo laid back
Babe, coupe fox, oh
Wymyśliłaś sobie, że ja
Tulę do snu (ha, ha, ha, ey)
Może, może nie było mnie tu
A mnie dobrze znasz, tak
Bo to kolejny poranek, kiedy nie ma Cię obok
Bardzo bolą mnie kolana i tęsknię za Tobą
Nie wiem czy dam radę wstać
Jak ja dojadę na swój hustle, jak?
Polo, Polo, po chuj siedzisz w tym warsztacie tyle czasu
Jak Cię znajdę z powrotem, to przytulę Cię w dwójnasób
Polo Fox Coupe, aye
Vera Icon za konsoletą
Dobry Flow
Pozdrawiam serdecznie to jest Elo Polo 2021
Ja nazywam się Ryfa Ri
I kocham Polo