Marzyła mi się odpowiedzialność (yhm) Tak jak dzisiaj mi się marzą wielcy mężowie stanu Bo szkoda mi tych małych Polaków (no no) Gdy niewiele szlachetnych da się znaleźć przykładów (no niewiele) Sam trafiłem zaledwie paru (kilku) Którzy lecą do prawdy mocno na ziemi trwając A przykład trzeba dawać postawą (postawą) I przebijać się przez eter w tym zalewie szlamu A to szczególnie ważne w tym kraju (w tym kraju) Kto nam wnuki wychowa gdy zabraknie Ułanów (no kto, nie wiadomo) Ajee, pamiętaj o tym w razie W, w razie przypału Tylko kochaj, módl się i pracuj (a jak) Spełnimy kiedyś każde z naszych marzeń i planów Jak masz dach nad głową to masz farta Jak masz co do gara wkładać to masz farta Jeśli Twoja matka żyje to masz farta I go masz jak po ojcu nie została tylko flaszka Jak masz widok z balkonu to masz farta I jak stoisz tam z ziomalem to masz farta Jak znałeś dziadka to masz farta koleżko I jak wiesz gdzie uświęcić pamięć o nim świеczką Masz farta jak za oknem masz drzewko I jak machasz swobodnie jеdną i drugą ręką Jak Ci niepotrzebny respirator to masz fart I masz fart jak nie wstajesz rano sam (rano sam) I jak możesz sobie iść na spacer to masz fart I go masz jak od rana nie zastrasza Cię gad Masz szczęście jak obok rośnie las i to wielkie I to świetnie jak ona się do Ciebie uśmiechnie Jak to wszystko masz to masz szczęście A z tego co znam świat nieprzeciętne Możesz teraz śmiało bić w bęben I oświadczać wszystkim wokół jakie życie jest piękne