Tyle zbędnych słów na świecie jest, że szkoda gadać To się zgadza - sam dostarczyłem mnóstwo To co mnie pociesza, to że tylko prawda jest ciekawa Ja ci mogę dać swoją - czysta prawda, brudne gówno Na szlaku bez celu lazłem jak szmata i menel Pewnie miałbyś rację jakbyś napluł mi w twarz Własne bóle i żale maskowałem milczeniem Albo darciem ryja upadając z hukiem w blasku gwiazd Wóda, kurwy, wóda, samotność i płacz W bani myśl: "zebrać siły i z powrotem na szlak" Ile to kosztuje wiedzą mordy z a a Ale cudowny dzieciak to często drań Już nie kalkuluje ile mam sił na dziś Mój alfabet się zmienił jak z "tkwił" na "kwitł" Chaos, hałas, hajs, ja z ferajną za pan brat Z problemami, które znasz tak dobrze, ale świat jest nasz ♪ Wuwua, rozkminić nie trudno Że cipa to cipa a gówno to gówno Żeby widzieć to trzeba patrzeć najpierw Dedykuje to każdej ferajnie Wuwua, rozkminić nie trudno Że cipa to cipa a gówno to gówno Żeby widzieć to trzeba patrzeć najpierw Dedykuje to każdej ferajnie Każdy mały romantyk zalicza starty do szlaufy W zadymionych piwnicach, gdzie panny łażą potańczyć Żeby chlipać rzucając cytatami z Hłaski I pisać w zeszytach te kawałki jak smarki Byłem brudnym żulem, którego znały z youtube To się śliniły i siliły i się wiły, obrzydliwe Masz czas, ziomuniu, możesz mi zaufać Cierpliwość i duma i dzięki nim to minie Cipa to cipa, chuj z nią, trzymaj dystans Dyskutuj z ziomalami o ich sprytnych zagrywkach Jestem pimpem zza winkla, żaden marksista Mnie nie zdoła przekonać, że dziwka to nie dziwka Biedne główki trują im Elle i Cosmo Więc ostrożność spoko, ale czuj, czy w niej jest dobro Czy chaos, hałas, hajs, ja z ferajną za pan brat Z problemami, które znasz tak dobrze, ale świat jest nasz Wuwua, rozkminić nie trudno Że cipa to cipa a gówno to gówno Żeby widzieć to trzeba patrzeć najpierw Dedykuje to każdej ferajnie Wuwua, rozkminić nie trudno Że cipa to cipa a gówno to gówno Żeby widzieć to trzeba patrzeć najpierw Dedykuje to każdej ferajnie