Chciałbym destylować żywot nie przejmując się godziną
Dni uciekają jak przez sito lane tanie wino
Parę chwil nam już pykło, jakby film z Al Pacino
Jestem zwykłym chłopaczyną, który robi hip hop, skmiń to
Nie mam czasu na bycie celebrytą
Pcham gorzką prawdę w komiczną rzeczywistość, jestem renegatem
Wjeżdżam na pełnym gazie w ten dyskont
Z moją rodziną i ekipą zgarniam wszystko
Godzina, lata i tak dalej, czas pokaże, oby
Mam tyle w planach, że na odpoczynek mało doby
Wciąż się staram robić więcej i nie dla mamony
Zwyczajnie zapierdalam jak pancerny wóz bojowy
Szanuję czas innych i ty również szanuj mój
Ciągły ruch, ziomie, nic dla szpanu
W obieg puszczam czysty groove
Lubię na chwilę poczuć luz, tak to dobry moment
Wyciskam jak cytrynę kilka słów w waszą stronę
Nie mam czasu, w końcu ruszam, rozkręcam się
Noc jest długa, szybko ucieka nam dzień
Odrzucam gniew i się nie wczuwam, nie patrzę wstecz
Bo nie mam czasu już zamulać, idę tam, gdzie mój cel
Jakbym za zmarnowany czas odzyskał sporą sumę
Kupiłbym Wilkowi walec do rozjeżdżania kurew
Sam nie mam czasu na medialną paplaninę
Ani polemikę z daunem, co poprawne ma opinie
Zbyt krótka jest doba, więc się nie wysypiam
Słuszna jest droga, którą ominę przypał
Świetne pytanie, co robimy dzisiaj?
Potem grill i ziomale, zamiast srogich min w klipach
Świta, witam nowe, chyba sobie przyfasolę
Śniadaniowo pomidorki bazarowe
Biorę jabłka dwa na drogę do sąsiada na Grochowie
I się plany rodzą zanim linie będą zatłoczone
Tak to robię i jak wracam se wieczorem
Myślę sobie, że się stało tyle, że o ja pierdolę
Zasypiam szczęśliwy po rozmowie z Bogiem
Rano z łóżka zdejmę nawykowo prawą nogę
Nie mam czasu, w końcu ruszam, rozkręcam się
Noc jest długa, szybko ucieka nam dzień
Odrzucam gniew i się nie wczuwam, nie patrzę wstecz
Bo nie mam czasu już zamulać, idę tam, gdzie mój cel
Nie mam czasu na zamułę, trzeba rap składać
Tak co krok ziom, numer, kiedy siadam do pisania
Pod prąd frunę, kiedy deadline na zaraz
Top flow uwierz i na bębnach gitara
Napędza mnie hałas, coo! Głośniej
Szósta na zegarach i budzimy całą ośkę
Dzwoni alarm, muszę spadać, lecę w Polskę
Nara, czas to hajs, więc inwestuję w progres
Czuję się dobrze, rozkręcam, rap gra mi
Co w nowej szkole dla mnie beka, nie do wiary
Emo rap ciągnie fleta, nie zawracaj mi gitary
Szanuj mój czas, jak na swój masz wyjebane
To rap knur, nie mam czasu lecę dalej
Dalej mam swój groove jak wtedy z Joe Gangstarem
Dalej kładę chuj na twoje zdanie, zobacz
Sam jestem swoim panem, robię co mi się podoba
♪
Nie mam czasu, w końcu ruszam, rozkręcam się
Noc jest długa, szybko ucieka nam dzień
Odrzucam gniew i się nie wczuwam, nie patrzę wstecz
Bo nie mam czasu już zamulać, idę tam, gdzie mój cel
Поcмотреть все песни артиста