Tu gdzie koła środka brak Gdzie nazwy swej nic nie ma Tu gdzie się potyka Tak niezdarnie "Ja" A rozum pęka w szwach Tu w bezruchu patrzę Jak się rodzi czas Patrzę, choć mnie nie ma Już się z Jeden Robi dwa Tu gdzie koła środka brak Gdzie nazwy swej nic nie ma Tu gdzie się potyka Tak niezdarnie "Ja" A rozum pęka w szwach Tu w bezruchu patrzę Jak się rodzi czas Patrzę, choć mnie nie ma Już się z Jeden Robi dwa