Kiedy wstaję w nocy, czuję lęk Wydaje mi się wtedy, że Twoje ciało to tylko Twój cień I ja dobrze wiem co nam zrobiłam To moja wina, moja wina, ciężka wina Teraz modlę się do siebie "Proszę daj mi rozgrzeszenie, pożądane ukojenie, pożądane ukojenie..." A Ty stałeś tam na końcu drogi Tam, gdzie nikt już nie przychodzi Gdzie nikt już nie przychodzi ♪ Wtedy obudziło mnie przeczucie Że jak pójdę, to już To już do Ciebie nie wrócę ♪ Kiedy po raz pierwszy usłyszałam jego myśli Nasz koniec był już bliski Moja młodość go przeraża i zachwyca, trzyma w rękach niewypał Myśli, że to trotyl, a to dawno wypalony tytoń Moja młodość go przeraża i zachwyca, trzyma w rękach niewypał Myśli, że to trotyl, a to dawno wypalony tytoń A Ty stałeś tam na końcu drogi Tam, gdzie nikt już nie przychodzi Gdzie nikt już nie przychodzi ♪ Wtedy obudziło mnie przeczucie Że jak pójdę, to już To już do Ciebie nie wrócę ♪ A Ty stałeś tam na końcu drogi Tam, gdzie nikt już nie przychodzi Gdzie nikt już nie przychodzi ♪ Wtedy obudziło mnie przeczucie Że jak pójdę, to już To już do Ciebie nie wrócę ♪ A Ty stałeś tam na końcu drogi Tam, gdzie nikt już nie przychodzi Gdzie nikt już nie przychodzi ♪ Wtedy obudziło mnie przeczucie Że jak pójdę, to już To już do Ciebie nie wrócę