Zaraz się zacznie A teraz sztuka niezwykła, śpiewa dla was Pojebało was, macie dość nas W takim razie proszę zapakować w workach Bo nie mam siły już patrzeć na to gówno Trzeba wyłączyć im prąd, to umrą Karuzela napierdziela, wszyscy mają już Ciebie z profilu, na profilu Tamagotchi bóg Ma zachrypnięty głos, dajcie mu syrop Budź się dziadziuś, bo chyba przespałeś wyrok Najlepiej ześlij na nas deszcz i lawinę Nie bój się, każde dziecko przepłynie Albo jakiś dobry trop na nich wyślesz Ja i kumple znamy skrytkę Plac zabaw, finansowa huśtawa Uważaj, bo spadasz powoli jak ustawa Chcę mieć spokój, w końcu zimną krew Włącz telewizor, leci Dragon Ball Z Kame-hame amen i koniec kropka Teraz każdy patrzy jak się stąd wydostać Ostateczny sąd, nie mamy planu B Daj mi ognia to zacznę od planu B Z siatką niewypałów zaczyna się siesta Trzeba było mniej strzelać w sylwestra Weż przestań, człowieku weź przestań Policzą nas w megahercach A serca wpychają do kubeczków u Mercersa W mercedesach już zbliża się meta Co to za letarg, twarz im wypieka Pozasypiali na solariach a Dedal Nas przestrzegał koniec w końcu