Drugi miesiąc siedzę w chacie Zapomniałem jak się gra Głośne próby robią zwarcie Pokochałem trap, ej Wiem, pewnie mi nie wierzysz, bo ja Gram rocka piszę wiersze, takie tam Lecz jeśli sztuka to ostoja Taki obowiązek mam Służba zdrowia sama się (nie) Sama się nie uratuje Nie ma na co czekać Zróbmy to czego rząd nie umie A teraz na zachętę Tak jak w każdej piosence W każdej piosence ludzie czekają na refren I Ty możesz pomóc im W tej walce dodać sił I Ty możesz pomóc im ♪ Zluzuj się ziomuś bo choć siedzisz w domu Ten czas ciągle wiele jest wart Koronawirus jak ślepa machina nie będzie drukował nam kart, ej Olewam przymus, przywilej, brak wstydu, ten cały festiwal obłudy Życzę Ci świata bez wojen i zaraz i Polski bez Dokończ ten wers Oglądam Netflix, dopóki to licho nie śpi Szanuję raperów, co rapują zamiast wciągać kreski, ej Popieram lekarzy i chce żeby byli bezpieczni, lecz Do pseudo-Babilonu wysłano dziś nasze maseczki, ej I Ty możesz pomóc im W tej walce dodać sił I Ty możesz pomóc im W tej walce dodać sił